Łemkowskim szlakiem

12 września 2021 r. w  piękny, słoneczny, niedzielny poranek ruszamy spod biura PTTK na wycieczkę łemkowskim szlakiem. Naszym przewodnikiem jest Kaziu Gierlach. Za „sterami” autokaru nasz niezawodny pan Marian.

Pierwszym przystankiem jest zagroda maziarska we wsi ŁOSIE. Początki wsi sięgają 1359 r., kiedy to król Kazimierz Wielki nadał ziemie w dolinie rzeki Ropy Janowi Gładyszowi z Szymbarku. Łemkowie z Łosia znani byli w wytwórstwa smaru do maszyn tzw. mazi oraz ludowych medykamentów wytwarzanych z wydobywanej ropy naftowej. Maziarze tutejsi handlowali swoimi wyrobami na ogromną skalę,(jeździli do Kalisza, Łomży, Warszawy, na Słowację, do Siedmiogrodu i Moraw, docierali nawet do Rygi i Jekaterynburga). W końcu XVI w właścicielami Łosia zostali Potoccy herbu Szreniawa (w XVII w znany barokowy poeta Wacław Potocki).W Łosiu  oprócz skansenu mogliśmy obejrzeć cerkiew greckokatolicką pw. Narodzenia NMP, cmentarz wojenny z I wojny św.nr 71 zaprojektowany przez Hansa Mayra.

Oglądając cmentarze z I wojny przypominają mi się słowa pięknej sentencji umieszczonej w Żmigrodzie „ Nie pytajcie, czy byli przyjaciółmi, czy wrogami- Anioł Śmierci przygarnął ich w niebie- wolnych od nienawiści”. To wtedy narodziła się bezprecedensowa w dotychczasowej historii wojen koncepcja uczczenia wszystkich poległych jednakowo, bez różnicy narodowości, wyznania, przynależności wojskowej, własnych i obcych.

Ruszamy dalej –kolejny cel to KLIMKÓWKA. Sztuczne jezioro powstało w wyniku wybudowania zapory na rzece Ropa, jezioro ma ok. 4,5 km i powierzchnię 3 km. Zalew Klimkowski został wykorzystany do kręcenia scen w filmie „Ogniem i mieczem”, gdzie grał rolę ukraińskiego Dniepru.

W centrum wsi, przed zalaniem,  stała murowana cerkiew pw.  Zaśnięcia Bogarodzicy z 1914 r, zwieńczona 5 wieżyczkami (niespotykane na łemkowszczyźnie),wyburzona została w maju 1983 r. Po nacieszeniu oczu pięknym zalewem z łódkami, rowerami wodnymi, „brodzącymi: po wodzie turystami, wykonaniu wielu zdjęć ruszamy do KWIATONIA.

Oj, była to droga kręta, wyboista, wąska i….jak zwykle niezawodny pan Marian dowiózł nas bezpiecznie pod cerkiew.

Cerkiew w Kwiatoniu pw. Św. Paraskewy. Wpisana w 2013 r na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. Używana jako kościół filialny parafii rzymskokatolickiej w Uściu Gorlickim. Wybudowana ok. 1700r, wieżę dostawiono w 1743(data wyryta na belce). Budowla o konstrukcji zrębowej, orientowana, trójdzielna. Wewnątrz ściany zdobi polichromia wykonana przez Michała Bogdańskiego w 1904 r. Wyposażenie z przełomu XIX i XX w. W zakrystii przechowywana płaszczenica – wykonane na płótnie przedstawienie zmarłego Chrystusa. W nawie 2 ołtarze boczne z ikonami Matki Bożej z Dzieciątkiem i Zdjęcie z Krzyża. O tym wszystkim opowiadał nam niezwykle sympatyczny pan przewodnik.

Ostatnim punktem na trasie naszej wyprawy jest WYSOWA. Wieś uzdrowiskowa, znana z wód leczniczych, mineralnych, od 1760 r właścicielem był Maciej Lanckoroński, to on odkrył zdrowotne właściwości wód. W XVI w Wysowa buła dynamicznie rozwijającą się osadą kupiecką, ważnym punktem przepraw z Karpat na Węgry. Była miejscowością graniczną, od XIX w istniał tu punkt poboru cła. Czekając na p. Joannę pod Punktem Produktu Turystycznego i Kulturowego Beskidu Gorlickiego podziwiamy piękną cerkiew św. Michała Archanioła z 1779r. Cerkiew jest nieczynna od 2019r z powodu prac remontowych. Już zastąpiono oszalowanie z poziomych, pomalowanych na brązowo desek pięknym gontem, odnowiono stolarkę okienna, wymieniono podłogi.Polichromia wnętrza z lat 1912-13 poddawana jest konserwacji.

Naprzeciw cerkwi stoi męski dom zakonny, przebywa w nim 2 prawosławnych zakonników.Do 2015 r jednym z nich był mnich ihumen o. Mojżesz. Ciepły, serdeczny, kontaktowy człowiek wspaniale opowiadający o cerkwi,  zabytkach, ciekawych miejscach w Wysowej ( np. Dolina Łopacińskiego, Blechnarka, Hańczowa i wiele innych urokliwych miejsc).Zginął w wypadku samochodowym, wracając z rodzinnego Białegostoku…..To taka osobista uwaga, gdyż o. Mojżesz, (IgorKlebus), był naszym przyjacielem…chodzi teraz po „niebieskich połoninach”.

W centrum IT oglądamy film o grupie śpiewaczej, która pod okiem łemkini Julii Doszny uczy się śpiewać stare pieśni łemkowskie. Oprócz nich śpiewają także pieśni ukraińskie, białoruskie, polskie, czerpią z bogatych źródeł zebranych przez etnografów Oskara Kolberga i Romana Reinfussa. Pani Joanna (pochodzi z Dobczyc, obecnie mieszka w Hańczowej),śpiewa w zespole „Ruty Uwite”.

Ostatni punkt programu to spacer na ŚWIĘTĄ GÓRĘ JAWOR. Jest ona – a właściwie źródełko- celem pielgrzymek. W środku lasu stoi cerkiew opieki Matki Bożej, zbudowana w 1929r.Obiekt zaprojektował nauczyciel Batiuk z Wysowej, a zbudował cieśla Józef Ferenc z Huty Wysowskiej. Po akcji „Wisła” świątynię przejęło WOP, w  budynku urządzono strażnicę, wyposażenie spalono (uratowano 1 ikonę). Od 1956 –powroty Łemków na Ojcowiznę- czyniono starania o odzyskanie świątyni, nastąpiło to w 1969r. Cerkiew odremontowano i wyposażono dzięki pomocy Łemków z USA.

Główne uroczystości tutaj to : -piąta niedziela po Wielkanocy obrzęd święcenia wody ze źródełka

-12 lipca procesja z krzyżami poświęcanymi w cerkwi i wkopywanymi po nabożeństwie w sąsiedztwie cerkwi (to największe święto, msze celebrują biskupi)

-14 października święto Opieki Matki Bożej Pokrow.(Płaszcz Opieki)

Ścieżką podeszliśmy do granicy ze Słowacją, z polany rozciąga się piękny widok na Lackową, Busov, przełęcz Cigielka. Po zejściu do centrum wsi czas wolny spędziliśmy zwiedzając indywidualnie rozbudowany i zmodernizowany park zdrojowy z ogólnodostępnymi ujęciami wód mineralnych (Aleksander, Józef I), a w nowej pijalni Franciszek, Józef II, Słone i Anna. Park stwarza doskonałe warunki do wypoczynku. Odbywa się tutaj wiele cyklicznych imprez kulturalnych m.in. Święto Rydza, Letnie Muzykowania, Spotkanie z Operą. W 2012r został oddany do użytku nowoczesny park wodny.

Pełni różnorodnych wrażeń wsiadamy do autokaru i rozpoczynamy powrót do domu. Dziękujemy wszystkim, którzy zdecydowali się spędzić ten niedzielny cały dzień z nami, myślę, że to był dobrze spędzony czas i że zachęciliśmy do poszukiwania śladów łemkowskich, poznawania ich kultury, zwyczajów, tradycji, zwiedzania pięknych cerkwi.”…i był Beskid i były słowa zanurzone po pępki w cerkwi baniach, rozłożyście złotych, smagających się wiatrem do krwi…”

Wspominała i spisała  Z. Malara