Bieszczady marzyły się nam od dawna, a kiedy grupa Kazia zdecydowała się zdobywać Tarnicę w ramach Korony Gór Polski to już było wiadomo, że wyprawa przed nami.
Wczesnym rankiem w sobotę 20 maja 2023 r. wyruszyliśmy na wschód. Długa to była droga, ale koło 12.00 byliśmy na Mucznym pod budynkiem Centrum Promocji Leśnictwa. Tutaj rozdzieliliśmy się na 2 grupy: górską, która poszła z Kaziem na Tarnicę ( Muczne – Bukowe Berdo- Tarnica – Wołosate) i „dolinną”, którą się zaopiekował Paweł.
Pierwszy punkt „dolinny” to wystawa przyrodnicza, na której sam szef placówki przepięknie opowiadał o skarbach Bieszczad- zwierzętach i roślinach, ale też o trudnej pracy leśników.
Potem poszliśmy do zagrody żubrów, gdzie podziwialiśmy stado złożone z 10 sztuk- 1 maluch tygodniowy też nam się pokazał.
Kolejny punkt to retorty i mielerze do wypału drewna, pozostawione już jako zabytek- tu trochę opowieści Pawła o historii wypalania drewna w Bieszczadach.
I drapiąc się pod górę odwiedziliśmy cerkiew w Smolniku- na fotografiach udokumentowano co też potrafią bieszczadzkie niedźwiedzie.
I znowu w drogę- tym razem do prywatnego muzeum Bieszczad w Czarnej Górnej.
Przemiła i bardzo kompetentna właścicielka pokazała nam rodzinne zbiory z różnych dziedzin życia na tym terenie. Poznaliśmy wiele ciekawych faktów związanych z historią i trudnym gospodarowaniem, zwłaszcza w okresie powojennym. Zdobycie wszystkich eksponatów było bardzo trudne, ponieważ wysiedlanie ludności rdzennej, niszczenie ich dobytku nie pozostawiało wielu pamiątek.
Potem ruszyliśmy do Wołosatego po naszą górską grupę.
Wieczorne posiady w ośrodku Bogdanka trochę potrwały- trzeba było koniecznie uzupełnić płyny wypocone przez dzień.
Po wczesnym, ale pysznym śniadaniu ruszyliśmy do Soliny. A tutaj na chętnych czekała kolejka gondolowa z przepięknymi widokami na Bieszczady Wysokie. Potem oczywiście obowiązkowy spacer po koronie zapory i zakupy pamiątek.
Ruszamy w drogę w kierunku Sanoka. Tutaj mamy 3 godziny do dyspozycji na niedzielną mszę, posiłek i ucztę kulturalną- spotkanie z twórczością Zdzisława Beksińskiego, zabytkami sakralnymi ściany wschodniej i sztuką współczesną na wystawach w sanockim zamku.
No i teraz to już w drogę powrotną do domu……. Byliśmy na miejscu o 19.00.
Do następnej wyprawy……
Grażyna Kwiecińska