Spotkanie z Elżbietą Polończyk-Moskal

Na listopadowym spotkaniu Klubu Przewodników PTTK gościliśmy niezwykłą osobę, mieszkankę Dobczyc – ELŻBIETĘ POLOŃCZYK-MOSKAL, autorkę książki „Świece zgasiła wojna historia społeczności żydowskiej w Dobczycach”.

Poniżej relacja jednej z uczestniczek spotkania, Stanisławy Majdy-Gulgowskiej:

„Pani Elżbieta  niesamowicie mnie zadziwiła i zafascynowała. Pokusiła się, a pewnie i postawiła sobie za cel swojego życia napisać książkę o społeczności żydowskiej w Dobczycach.

 Książka unikat ,zawiera historię mało znaną ,może teraz powoli umykającą pamięci , chociaż żyją jeszcze świadkowie tych tragicznych wydarzeń. Bardzo sugestywny projekt okładki i kart tytułowych, tekst w języku polskim i angielskim. Pojawiają się też napisy w języku  jidysz…

Autorka – jako bibliotekarka – do zbierania materiałów zabrała się z metodyczną dokładnością i pasją. Spotkanie z autorką otworzyło nowy rozdział historii i nowe jej poznawanie dla współczesnego , młodego pokolenia i tych, którzy nie mieli pojęcia co działo się na terenie naszego miasteczka. Czytanie rozdziału o tym jak powstawała książka to pasjonująca opowieść o dochodzeniu do sedna i niemal wzór tytanicznej pracy autorki. Pani Elżbieta ze wzruszeniem opowiadała o spotkaniach z tymi ŻYDAMI I ICH POTOMKAMI , o historiach, które wyciskały łzę, które nie mogą być akceptowalne – nawet teraz.

Po raz pierwszy miałam tę książkę w rękach, otwierałam, czytałam jakiś rozdział i zamykałam, bo szczególnie zdarzenia II wojny światowej nie dadzą się po prostu przeczytać, czyta się powoli, bo każde zdanie wywołuje refleksję i pytanie : „dlaczego”…

Na stronie 119 rozdziału” Holocaust” przeczytałam fragment historii Efraima Pistola z obozu w Płaszowie ….trudno nazwać to czytaniem, wracałam do tekstu trzykrotnie……Podobna historia pojawiła się w filmie Stevena Spilberga „ Lista Schindlera”..

 Mieszkańcy Dobczyc z narażeniem życia pomagali Żydom przetrwać ten potworny czas…. Wielu z tych, którzy mieszkali w Dobczycach zostali przewiezieni bydlęcymi wagonami z Płaszowa do obozu zagłady w Bełżcu. Parę lat temu byliśmy z Koleżankami i Kolegami Przewodnikami w tym miejscu….

Teraz kiedy przeczytałam tę książkę moje „widzenie” obozu w Bełżcu jest zupełnie inne..

            Ogromna i drobiazgowa bibliografia, która zajęła wiele lat i wiele  myśli autorki… Ciszę się – jako też bibliotekarka-  że miała wsparcie wielu ludzi i instytucji, którzy dopingowali do pracy i współfinansowali wydanie tej niezwykle cennej pozycji w historii Dobczyc. Książka została wydana w 2020 r.

Zachęcam do przeczytania…

Dziękujemy Pani Elżbieto…”